ZACZYTANI... Jojo Moyes "Zanim się pojawiłeś"

piątek, 9.12.2016 05:00 3975 1

Badania wskazują, że 63% Polaków nie czyta książek. Bądź kimś wyjątkowym, dołącz do tych, którzy czytają! Sięgnij po książkę rekomendowaną przez ząbkowickie koło Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. Dzisiaj lekturę poleca Iwona Małozięć.

 

Jojo Moyes, Zanim się pojawiłeś, Warszawa  Świat Książki

 

Ostatnimi czasy na wielu portalach czytelniczych natrafiałam na reklamę książki Jojo Moyes „Zanim się pojawiłeś”. Również kilka osób przychodzących do biblioteki pytało o tę powieść. Zupełnie nie wiedziałam o czym ten utwór jest, domyślałam się, że raczej będzie to romans lub obyczajówka. Patrząc na okładkę starego i nowego wydania, żadne inne propozycje nie przychodziły mi do głowy. Zupełnie nieświadoma tematyki (nie przeczytałam opisu na okładce), sięgnęłam po nią, chcąc sprawdzić, skąd bierze się to zainteresowanie. I choć jest to książka nie całkiem w moim guście, to nie żałuję, że ją przeczytałam.

Jest to opowieść o dziewczynie i chłopaku, którzy poznają się w dość nietypowych okolicznościach. Otóż główna bohaterka, dwudziestosześcioletnia Lou Clark, po stracie pracy w kawiarni, zostaje opiekunką w bogatym domu. Ale nie, nie będzie się opiekowała małymi dziećmi, tylko dorosłym mężczyzną - Willem Traynorem. Will w wyniku wypadku został w pełni sparaliżowany, wymaga 24-godzinnej opieki. Jego nowa i trudna sytuacja odebrała mu chęć do życia oraz popchnęła go ku dramatycznej decyzji dotyczącej swojej przyszłości. Ale kiedy pojawia się Lou, jego życie diametralnie się odmienia. Czy Lou uda się odmienić decyzję Willa? Czy zdąży mu pokazać jak piękny i interesujący jest świat? Czy istnieje szansa na miłość pomiędzy skrajnie różniącymi się osobami? To tylko niewiele pytań, jakie sobie zadałam podczas lektury. A to i tak te najbłahsze.

Książka porusza między innymi bardzo trudną tematykę eutanazji. Ale przy tym, autorka nikomu nie narzuca swojego zdania. Każdy może wczuć się w sytuację Willa i podjąć własną decyzję. Czytając tę książkę wielokrotnie zadawałam sobie pytanie, jak ja bym się zachowała jako matka, Lou czy Willa. I tak naprawdę, nie znalazłam na te pytania dobrej odpowiedzi. Również powieść Jojo Moyes pokazuje, jak ważne są osoby w naszym otoczeniu. Mówi o tym, że to właśnie dzięki innym ludziom możemy znaleźć choć trochę szczęścia i poradzić sobie w najtrudniejszych momentach.

Czytając powieść Jojo Moyes przypominał mi się również film „Nietykalni” w reżyserii Olivera Nakache i Erica Tolando. Oba te utwory opowiadają historię osób cierpiących na paraliż, jak i ich opiekunów. Choć każdy z nich miał inną formę przekazu, to w sumie oba pokazały, że to jacy jesteśmy, a nie nasze możliwości fizyczne, jest najważniejsze. Nie trzeba być w stu procentach sprawnym, aby poruszać ludzi, zakochiwać się, czy decydować o własnym życiu. Każdy z nas przeżywa wiele trudnych, a czasami nawet tragicznych, chwil. Ważne, aby w tym momencie mieć kogoś, do kogo można się zwrócić o radę, czy pocieszenie.

Niejednokrotnie podczas czytania uśmiechałam się pod nosem. Bo chociaż książka dotyczy trudnego tematu, to jest napisana z lekkością i nutką humoru. Nie trzeba przecież pisać patetycznie o niepełnosprawności, aby historia skłoniła do refleksji. I to się właśnie Jojo Moyes udało.

Iwona Małozięć

 

Książkę wypożyczają biblioteki publiczne w: Ciepłowodach, Bardzie, Kamieńcu Ząbk., Złotym Stoku oraz w Ząbkowicach Śl. (filia i ratusz), szukaj jej także w swojej bibliotece.

 

Rekomendacji następnej książki szukajcie na Doba.pl za dwa tygodnie!

 

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

poniedziałek, 12.12.2016 06:33
Cudowna książka. Jest też następna część tej autorki: "Kiedy