ZACZYTANI... Anne Bishop "Pisane szkarłatem"

piątek, 22.1.2016 12:38 1933 0

Badania wskazują, że 56% Polaków nie czyta książek. Bądź kimś wyjątkowym, dołącz do tych, którzy czytają! Sięgnij po książkę rekomendowaną przez ząbkowickie koło Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. Dzisiaj lekturę poleca Iwona Małozięć.

 

Anne Bishop, Pisane szkarłatem, Kraków, Initium 2013

 

Światem nie rządzą ludzie, tylko Inni. Są to niesamowite postaci: wampiry, zmiennokształtni, Żywioły, a także inne stworzenia, których oko ludzkie nie widziało. I to właśnie do Innych, w pewną zimową noc, trafia Meg Corbyn, wieszczka, uciekająca przed dawnymi właścicielami. Simon Wilcza Straż, kierowany przeczuciem, niechętnie daje jej posadę łączniczki z ludźmi. Czy współpraca między zupełnie odmiennymi gatunkami może się udać? Czy Dziedziniec okaże się dla Meg jej miejscem na ziemi? Co sie stanie, kiedy Simon będzie musiał wybierać między bezpieczeństwem jasnowidzącej, a przyszłością Dziedzińca w Lakeside? Odpowiedzi na te pytania kryje w sobie książka pt. „Pisane szkarłatem” Anne Bishop.

            Anne Bishop to amerykańska pisarka literatury fantasy. Swoją karierę rozpoczęła w 1998 roku od powieści „Córka krwawych”, pierwszego tomu trylogii Czarnych Kamieni (w Polsce wydana w roku 2008). Właśnie za tę trylogię otrzymała nagrodę Williama L. Crawforda, przyznawaną twórcom fantasy. Kolejne cykle to: Efemera oraz Inni (w Polsce wydane odpowiednio w 2012 i 2013 roku). Autorka w każdej swojej serii kreuje zupełnie inne światy, nie boi się w brutalny i dosadny sposób przedstawiać walki dobra ze złem. Postaci są nieszablonowe i kierują się własnymi zasadami moralnymi, niekoniecznie zgodnymi z naszymi. Dzięki temu jej powieści czyta się z zapartym tchem.

„Pisane szkarłatem” to pierwszy tom serii Inni z gatunku miejskiego fantasy. Mimo, że głównymi bohaterami są fantastyczne stwory, to właśnie one są bardziej „ludzkie” niż ludzie. Kierują się wspólnym dobrem, dbają o siebie nawzajem i wspierają w trudnych chwilach. To ludzie są brutalni, liczą się dla nich tylko własne wygody i bogactwo. Niechętnie współpracują z mieszkańcami Dziedzińców, nie chcą utrzymywać z nimi bliższych kontaktów. Dążą również do przejęcia władzy, ale nie zdają sobie sprawy z tego, że są tylko „(…) lokatorami, nie właścicielami. Jedynie pożyczają powietrze, którym oddychają, jedzenie, którym się żywią i wodę, którą piją” w świecie, który należy do terra indigena – tubylców ziemi.

Autorka porusza również problem wykorzystywania kobiet – w tym przypadku Meg Corbyn oraz innych wieszczek – dla korzyści finansowych. Przetrzymywane w Kompleksach, traktowane jak zwierzęta, mają jedynie przepowiadać przyszłość każdemu, kto odpowiednio zapłaci ich właścicielom. 

„Pisane szkarłatem” to powieść mroczna, ale niepozbawiona dawki humoru. Obok pełnych wartkiej akcji stronic, znajdą się i spokojne opisy codziennego życia i przystosowywania się bohaterów do nowej sytuacji. Polecam na długie, zimowe wieczory.

 

Iwona Małozięć

 

Książka jest udostępniana w Bibliotece Publicznej w Ciepłowodach, szukaj jej także w swojej bibliotece.

 

Rekomendacji następnej książki szukajcie na Doba.pl za dwa tygodnie!

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)