Szpital przy Borowskiej jednym z sześciu ośrodków w Polsce z ostrym dyżurem replantacyjnym

poniedziałek, 25.1.2016 09:58 558 0

Klinika Chirurgii Urazowej i Chirurgii Ręki Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu dołączyła do grona ośrodków pełniących ostre dyżury replantacyjne dla pacjentów z całej Polski. 


Dotychczas na Dolnym Śląsku replantacją kończyn w trybie ogólnopolskiego dyżuru zajmował się tylko Oddział Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej z Pododdziałem Replantacji Kończyn, Mikrochirurgii i Chirurgii Ręki Szpitala im. Św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy. Swój ośrodek replantacyjny ma także Poznań, Szczecin, Kraków i Gdańsk. Są one ujęte w ogólnopolskim grafiku ostrych dyżurów replantacyjnych, polegających na tym, że chirurg ręki jest dostępny 24 godziny na dobę.

Pacjent, który stracił kończynę w jakimkolwiek miejscu w Polsce, jest transportowany (najczęściej transportem lotniczym) do ośrodka, w którym tego dnia czeka na niego specjalista. Taki system skraca czas, w jakim poszkodowany może uzyskać fachową pomoc, a przez to szansę na przywrócenie sprawności amputowanej kończyny.

Na początku stycznia tego roku po raz pierwszy w historii ostry dyżur replantacyjny został zorganizowany we wrocławskim USK.

W ramach dyżuru przyjmowane są ściśle określone przypadki, po spełnieniu medycznych wymogów – tłumaczy prof. Jerzy Gosk, kierownik Kliniki Chirurgii Urazowej i Chirurgii Ręki. – Niestety, nie zawsze replantacja jest możliwa. Gdy tkanki są zmiażdżone w dużym stopniu, nie da się przywrócić ich ciągłości. Także nie każda amputacja wymaga replantacji, która jest zabiegiem niezwykle skomplikowanym, wymagającym zespolenia kości, ścięgien, naczyń i nerwów. Np. odcięty mały palec lewej ręki nie jest wskazaniem medycznym do tego zabiegu, bo bez niego pacjent może normalnie funkcjonować. Ale już amputacja kciuka w prawej dłoni kwalifikuje pacjenta do replantacji.

Wskazań i przeciwwskazań do zabiegu jest oczywiście więcej, a wszystkie musi ocenić specjalista. Z pomocą przychodzi nowoczesna technika. Gdy ktoś straci kończynę np. w Gdańsku, dyżurujący chirurg we Wrocławiu oceni wstępnie uraz poprzez obraz wysłany drogą elektroniczną. Gdy pacjent zostaje zakwalifikowany do replantacji, natychmiast organizowany jest jego transport do dyżurującego ośrodka. 

O powodzeniu zabiegu decydują nie tylko umiejętności chirurga, ale też wiele innych czynników, na które nie ma on wpływu. Amputacja to poważny uraz, który może nawet zagrażać życiu. Priorytetem dla ratowników czy lekarzy, którzy jako pierwsi docierają do poszkodowanego, jest właśnie ratowanie życia, a nie utraconej części ciała. To, czy uda im się odpowiednio zabezpieczyć odciętą kończynę, także zależy od okoliczności.

By pełnić ogólnopolski dyżur replantacyjny ośrodek musi spełniać ściśle określone wymagania dotyczące bazy i sprzętu, a przede wszystkim zatrudniać specjalistów o wysokich kwalifikacjach. Od lutego tego roku w USK we Wrocławiu dyżur replantacyjny będzie pełniony dwa razy w miesiącu. 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)