Piernikowe miasto cudów

poniedziałek, 18.5.2015 14:08 6796 0

W sobotnie popołudnie w Bardzie Tomasz Karamon oficjalnie zaprezentował czytelnikom swoją książkę „Bardo – powrót do przeszłości” oraz wygłosił prelekcję „365 lat historii piernikarstwa w Bardzie”.

Album zawierający unikalne zdjęcia to skrót historii i życia dawnego miasta Wartha. Pasjonujące opowieści, ciekawostki i „podania” w nim zawarte powinny zainteresować każdego bardzianina i nie tylko. Warto zwrócić uwagę, że ten wydrukowany zaledwie w kilkuset egzemplarzach album jest świetnie wydany, doskonale przygotowany edytorsko, na kredowym papierze, w nietuzinkowym formacie – na pewno wart jest swojej ceny (100 zł).

W nawiązaniu do pracy nad albumem Tomasz Karamon opowiedział o tradycji piernikarstwa w Bardzie, temacie, który na tyle zafascynował tego lokalnego historyka, że poświęcił mu dużo czasu i energii, aby dowiedzieć się czegoś więcej.

- Pierwsza wzmianka na temat pierników w Bardzie, do której dotarłem to informacja statystyczna, że w Bardzie był piernikarz – zaczął swoją opowieść Tomasz Karamon.

Dzięki spotkaniu można było „odwiedzić” większość miejsc związanych z bardzkimi piernikami, a  nie każdy może wie, że Bardo przed wojną słynęło z pierników w całym regionie!

- Sposób produkcji pierników jest naprawdę fascynujący. Dawniej pierniki pieczono w drewnianych formach, przedstawiających sceny rodzajowe, postaci, motywy miłosne i krajobrazy. Dopiero później wraz z mechanizacją procesu produkcji zaczęły dominować proste formy, kształty, a pierniki ozdabiano lukrem, czasem w bardzo w finezyjne wzory- przekonywał Tomasz Karamon.

Kilku bardzkich przedwojennych piernikarzy okazało się prawdziwymi potentatami rozwijającymi rodzinny biznes i stosujący nowinki techniczne na skalę europejską – jak wprowadzenie do produkcji małych piernikowych serduszek polanych czekoladą i pakowanych po kilka sztuk w kartoniki, które okazały się hitem, czy używanie do dystrybucji specjalnego samochodu z przyczepą!

Tak naprawdę kres bardzkiemu piernikarstwu położyło powojenne wysiedlenie ludności niemieckiej z Barda, choć, jak wskazują na to niektóre „zdobycze” pana Tomka, Polacy przejęli po Niemcach nie tylko technologię, ale i receptury wyrobu pierników i jakiś czas po wojnie nadal pieczono tu te specjały.

- Jest jeszcze wiele zagadek do odgadnięcia związanych z piernikami w Bardzie, choćby ta, czym było „święto pierników” uwiecznione na kilku zdjęciach – mówił na zakończenie Tomasz Karamon i chciało by się powiedzieć: na szczęście, bo oznacza to jedynie, że nie była to ostatnia historyczna podróż do piernikowego miasta cudów, w którą nas zabierze.

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)