Mozart na Fortach

wtorek, 16.9.2014 11:29 4010 0

W niecodziennej scenerii fortu Donjon w Srebrnej Górze, w największej twierdzy w Europie, licznie przybyli widzowie mieli przyjemność uczestniczyć w koncercie muzyki operowej "Mozart w 2 aktach i...". Koncert odbył się dzięki zaangażowaniu miejscowych animatorów kultury: znanego, nie tylko na terenie ziemi ząbkowickiej, twórcy Zbigniewa Szermera oraz Jana Płonki.

 

 

Tradycją wszystkich imprez organizowanych w Fortecznym Parku Kulturowym jest rozpoczynający je wystrzał z muszkietu. Nie inaczej było również w sobotni wieczór.

Po tym głośnym akcencie na scenie królowała wyłącznie muzyka operowa skomponowana przez Wolfganga Amadeusza Mozarta. W koncercie wystąpiła orkiestra symfoniczna im. Księcia Jerzego II Piasta pod batutą młodego, ale już znanego i uznanego dyrygenta Marka Kudry. Młodzi muzycy, studenci i absolwenci Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu stworzyli niezapomniany klimat i dostarczyli sporą dawkę duchowych przeżyć, udowadniając, że muzyka Mozarta jest nieśmiertelna.

Uwertura do opery „Wesele Figara” była klamrą spinającą koncert, ponieważ rozpoczęła i zagrana została na bis, po gorącym standing ovation publiczności, nie zrażonej „urwaniem chmury”, tuż przed zakończeniem.

Młodzi wykonawcy – soliści - wykazując sporą dojrzałość i zacięcie aktorskie zaprezentowali się w ariach trzech oper W.A.M. Oprócz „Wesela Figara” widzowie mieli przyjemność wysłuchać fragmentów oper „Don Giovanni” i „Uprowadzenie z Seraju”. Barwnie cudowne głosy solistek, Mai Wielgus(mezzosopran) oraz Agaty Chodorek (sopran) – absolwentki i studentki Akademii Muzycznej we Wrocławiu wzbogacał swoim głosem, pochodzący z Białorusi, Aleksander Bardasov (bas) – student Akademii Muzycznej w Krakowie. W recenzji z koncertu winna królować muzyka, ale nie mogę nie wspomnieć o urodzie artystek, którym przystojnością i elegancją nie ustępował pan A. Bardasov.

Muzykę operową, jej klimat i treść libretta przedstawiał Jan Płonka – student muzykologii na Uniwersytecie Wrocławskim – dzięki któremu odbiór muzyki był pełniejszy i zrozumiały nawet dla mniej wyrobionego słuchacza. Myślę, że nie tylko ja odniosłem takie wrażenie, pan Bogusław Kaczyński może być spokojny, wyrósł godny talentu mistrza następca.

Pozostaje mieć nadzieję, że koncerty muzyki operowej w Forcie Srebrna Góra nie będą jednorazowym wydarzeniem, ale na stałe wpiszą się do kalendarza imprez.

 

Krzysztof Woliński

foto: K.Niebora/ Twierdza Srebrna Góra

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)